840 Obserwatorzy
33 Obserwuję
bierzanka

Book-love

Bo miłość do książek nie ma granic ;)

Teraz czytam

Porzucone królestwo
Feliks W. Kres
Bar dla potępionych
Kealan Patrick Burke, Grzegorz Komerski

Na leżąco czy na stojaka? Dziwne zwyczaje znanych pisarzy

Wena twórcza rzecz ulotna. Dla niektórych nawet niedościgła. W jaki sposób znani pisarze przyzywają (lub przyzywali) płochliwą inspirację? Oto kilka sposóbów:

  • Ernest Hemingway i Lewis Carroll lubili pisać na stojąco
  • Philip Roth natomiast po zapisaniu każdej strony (na stojąco) musiał przejść kilka kroków
  • W opozycji do powyższej trójki na leżąco pisali Marcel Proust i Truman Capote
  • Autor poczytnych historii o Robercie Langdonie, Dan Brown, od czasu do czasu podwiesza się na suficie dzięki specjalnemu obuwiu
  • Wspomniany wyżej Ernest Hemngway polecał początkującym pisarzom pisanie w stanie wyraźnie wskazującym na spożycie („Pisz, gdy jesteś pijany. Redaguj, gdy jesteś trzeźwy”) - czyli upić wenę, aby nie uciekła
  • Nasz polski Witkacy pisał pod wpływem różnistych substancji - kawy, herbaty, marichuany, morfiny etc.
  • Nie wspomnę nawet Huntera S. Thompsona - chyba zabrakłoby miejsca w tym poście, by wymienić jego specyficzne sposoby na pisanie (okraszone sporą dozą sybstancji "wspomagających" kreatywność)
  • Jonathan Franzen pisał na przestarzałym komputerze odciętym od Internetu, 8 godzin dziennie non stop, czasami z zawiązanymi oczami

 

 

Na zdjęciu niezrównany Hunter S. Thompson